Poszedłem, zobaczyłem. Wracałem długi czas trzymając zaciśnięte szczęki. Chyba podświadomie bałem się, że gdy je rozluźnię, zacznę krzyczeć z wściekłości. ...
W toczącej się w ostatnich dniach dyskusji o paradziennikarskiej, pseudodziennikarskiej lub patodziennikarskiej działalności redaktora Rymanowskiego, pewne słowa nie padały prawie wcale, choć według m...