|
|
Wyjście z mroku |
|
8 promuj |
Mój 13. grudnia | |||
|
Szósta rano. Już miałem iść do domu, po nocnej zmianie, kiedy zatrzymał mnie głos generała dobiegający z radia. „Rodacy…, ble, ble, ble, … Wojskowa Rada Ocalenia Narodowego, ogłasza stan wojenny na terytorium całego kraju…”. A potem jakaś muzyka poważna. Koncerty fortepianowe. „Jezu! Wojna! On ogłasza wojnę! Ale z kim? Z Ruskimi? Nie. Z nami… chyba! Z Solidarnością! Jezu, i co teraz? Kryminał? Sąd polowy?... Uciekać?...” Nic z tego nie rozumiałem, ale się mocno przestraszyłem. Byłem jednym ze współzałożycieli związku w moim zakładzie pracy. Nie miałem zielonego pojęcia o jakichś internowaniach, nie znałem nawet takiego słowa. Ale bałem się, że po mnie przyjdą. A potem to już tylko zamkną…, zabiją…, będą katować. Kie... ![]() |
||||
|
Dodana przez: Promowana przez: |
||||
| 2009-12-13 13:16:54 | ||||






