![]() |
To mój kraj | ![]() |
4 promuj ![]() |
Bez pomarańczy świąt nie było | |||
Nie wiem czemu, ale sięgając pamiecią wstecz, do czasów PRL-u - właśnie pomarańcze były podstawowym atrybutem świątecznym. Niedostęne przez cały rok, czesto tylko kubańskie, wystane w długiej kolejce, ale musiały być. Luksus czasów mojego dzieciństwa. Cała reszta była wynikiem przedsiębiorczości mojej Mamy i tak naprawdę nie narzekaliśmy. Opłacało się mieć sporo znajomych i związany z tym dostęp do różnych dóbr spod lady. Najlepsza szynka - konserwowe serduszko Krakusa. Jak się udało dostać szynkę gotowaną - zawsze kupowało się całą, nigdy po kilka plasterków. W ekstremalnym przypadku - zawsze można było wymienić się połową na jakiś inny deficytowy towar. Całości dopełniały ciasta - własnoręcznie pieczone, napełniające zapachem cały dom. W połączeniu z zapachem choinki i świeżo wypastow... ![]() |
||||
Dodana przez: Promowana przez: |
||||
2009-12-26 16:41:35 |
![]() | ![]() | ![]() |