|
|
To mój kraj |
|
8 promuj |
O powodzi bez lania wody | |||
|
Pogoda w tym roku wyjątkowo nas doświadcza. Po ciężkiej i długiej zimie, opóźnionej wiosnie - mamy już drugą w ciągu miesiąca powódź. Siedząc w Gdańsku, z dala od wezbranych rzek - oglądam w telewizji obrazy naprawdę koszmarne. Wprawdzie kilka lat temu przeżyłam powódź u nas, ale sytuacja była jednak zupełnie inna. Jedna olbrzymia ulewa, woda zalała wiele miejsc i spowodowała znaczne szkody, ale szybko spłynęła i dalej świeciło słońce. Nie było nerwowego wyczekiwania na wielką falę, która przerywa wały i zalewa wszystko wokół. Jak wszystko u nas, szczególnie w świetle kampanii wyborczej, również powódż stała się tematem politycznym. Czy premier powinien ogłosic stan klęski żywiołowej? Nie wiem. Po stronie plusów takiego rozwiązania byłoby swoiste upaństwowienie ludzi na zagrożonych ... ![]() |
||||
|
Dodana przez: Promowana przez: |
||||
| 2010-06-08 23:22:29 | ||||






